- autor: Kamil Dumała, 2013-10-25 21:20
-
Dziś zagraliśmy mecz z liderem rozgrywek Legią Warszawa. Mecz zakończył się naszą porażką 1-4. Cieszy i to bardzo gra, nasz charakter. Szersza relacja w rozwinięciu.
Dodano zdjęcia z meczu.
Przed meczem wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężkie spotkanie. I było to widoczne od pierwszych minut, jednak pierwszą składną akcję w meczu stworzyliśmy my. W 2 minucie Bartek Surmacz zagrał do Franka, ale nasz napastnik został wyprzedzony przez bramkarza gości. Dwie minuty później odpowiedź Legii, dośrodkowanie z rzutu wolnego i po strzale jednego z zawodników głową wędruje ponad bramką. W 9 minucie dobrą okazję mieli goście, ale piłka o centymetry minęła naszą bramkę. Kolejne minuty to wyrównany mecz, zero sytuacji, gra głównie w środku pola. W 15 minucie rzut wolny egzekwowali piłkarze Legii, dośrodkowanie w nasze pole karne, i goście obejmują prowadzenie. Kolejne minuty to mądra gra Legii która starała się przytrzymać dłużej piłkę, ale nasi piłkarze nie byli w tym wcale gorsi i nadal grali swoją piłką. W 26 minucie kolejny rzut wolne, ale tym razem świetnie interweniował Kuba. Dwie minuty później kolejna akcja Legii, ale strzał wędruje ponad bramką. Do końca I połowy wynik się nie zmienił, chociaż goście podwyższyć swoje prowadzenie mogli pięć minut przed zakończeniem I odsłony gry, kiedy to jeden z zawodników gości uderzył nad poprzeczką.
Dwie minuty po gwizdku rozpoczynającym II połowę w sytuacji sam na sam dobrze interweniował Jakub. W 43 minucie kolejna akcja Legii i świetnie interweniuje Kuba. Trzy minuty później strzał głową obok naszej bramki. 50 minuta gry długa piłka "Laga" w wykonaniu Kamila Szczepańskiego (od kiedy mam możliwość opisywania meczy Znicza to po raz pierwszy widziałem "lagę" w naszym wykonaniu). Piłka dochodzi do Szymona ten zagrywa do Franka i 1-1 !. Jednak nie minęły dwie minuty a tracimy bramkę i przegrywamy 1-2. W 57 minucie tracimy trzecią bramkę w meczu. Jednak nadal gramy swoją piłką, otwartą i atakujemy. Jesteśmy godnym rywalem dla zespołu gości i nie łamiemy się, gramy tak jak w każdym poprzednim meczu. W 63 minucie dobre podanie do Franka, jednak nasz napastnik został w ostatniej chwili wyprzedzony przez bramkarza gości. Pięć minut przed zakończeniem meczu świetna interwencja Kuby. Dwie minuty przed końcem meczu tracimy bramkę na 1-4. Jeszcze w doliczonym czasie na bramkę uderza Bartek Kukułowicz i piłka nieznacznie mija bramkę gości.
Podsumowując cały czas graliśmy swoją piłkę, niekiedy świetnie wychodziliśmy z pressingu, graliśmy piłką, jednak i nam laga się dziś przydarzyła :) Pokazaliśmy charakter i razem z Legią stworzyliśmy bardzo ciekawe i pełne emocji widowisko. Możemy być z tego meczu dumni, wiadomo straciliśmy 3 punkty i 4 bramki, ale musimy podnieść głowy i w następnych meczach pokazać na co nas stać i grać to co gramy ! Pokazaliśmy, że rywalizacja z najlepszymi nie jest nam straszna, i nie pękamy przed nikim. Brawo brawo byliśmy bardzo godnym przeciwnikiem dla zespołu z Warszawy i serdecznie gratulujemy Legii zwycięstwa. Teraz skupiamy się na następnym meczu i dajemy naprawdę z siebie 100% na treningach.